Mistrzowie manipulacji
Czyż to nie jest zastanawiające, jak społeczne ruchy pseudoekologiczne w ostatnich latach urosły do rangi mediów opiniotwórczych, które swym działaniem potrafią wpłynąć nawet na prawodawstwo w kraju? Jeśli komuś się wydaje, że takie zjawisko to naturalna reakcja społeczeństwa na dynamiczne zmiany cywilizacyjne, to niestety obawiam się, że może się mylić. Są to w wielu przypadkach działanie zamierzone i to w ściśle określonym celu. Zasady funkcjonowania tych ruchów wyglądają w większości podobnie. Opierają swoją działalność na aktywizacji jak najliczniejszej grupy osób na portalach społecznościowych, która poddana odpowiednim technikom wywierania wpływu będzie wykonywała określone zadania, nierzadko kompletnie nieświadomie. Jeden z najwybitniejszych ekspertów w zakresie psychologii społecznej profesor Robert B. Cialdini wyodrębnił 6 głównych technik wywierania wpływu na ludzi. Są powszechnie stosowane na całym świecie, nie tylko przez socjotechników, ale również przedsiębiorców, media, polityków, organy ścigania, a także zwykłych oszustów. Jakimś dziwnym „zbiegiem okoliczności” spośród wszystkich zasad manipulacji zdefiniowanych przez Cialdiniego, aż cztery idealnie wpisują się w działania pseudoekologów. Przypadek?
Pierwsza zasada dotyczy zaangażowania i konsekwencji, która w swojej istocie polega na wykorzystaniu cenionej u każdego człowieka cechy bycia konsekwentnym, a kluczem do jej osiągnięcia jest właśnie zaangażowanie. Cialdini w swojej książce Wywieranie wpływu na ludzi opisał tą regułę następująco:
– Jeśli potrafię doprowadzić cię do zaangażowania w jakąś sprawę, to tym samym aranżuje sytuację w sposób sprzyjający pojawieniu się twojego dążenia do konsekwencji. Kiedy już stanowisko zostanie raz zajęte, pojawia się naturalna tendencja do postępowania uparcie zgodnego z tym stanowiskiem.
Wyobraźmy sobie teraz, że ktoś zacznie rozpowszechniać nieprawdziwe komunikaty odwołujące się do ludzkiego sumienia lub empatii. Mamy więc gotowy proces manipulacji, który potrafi skutecznie zniszczyć biznes, reputację, a nawet gałąź przemysłu. Kolejna technika manipulacji nazywana jest zasadą sympatii. Zapewne nie będzie to dla wielu nic odkrywczego, jednak warto przypomnieć, iż jesteśmy bardziej skłonni ulegać prośbom osób, które znamy i lubimy. Nie bez powodu we wszelkich reklamach produktów czy usług widzimy znane postacie z filmów, czy świata muzyki. Stąd też liderzy ruchów pseudoekologicznych również starają się w swoją działalność angażować osoby powszechnie znane i lubiane, a przy tym stanowiące autorytet szczególnie wśród młodego pokolenia. Zasada sympatii jest na tyle silna, że potrafi postawić w hierarchii wartości wygląd zewnętrzny i rozpoznawalność ponad wykształcenie i wiedzę naukową. Dlaczego wśród liderów niektórych samozwańczych organizacji eksponujących numery konta na stronach internetowych, nie ma wybitnych przedstawicieli świata nauki, czy chociażby praktyków w danej dziedzinie?
Trzecią technikę jaką możemy zaobserwować u pseudoekologów jest zasada społecznego dowodu słuszności. Z siłą tej techniki mierzymy się od najmłodszych lat robiąc niekiedy bezrefleksyjnie to co „większość”. Pomimo, iż zasady wywierania wpływu Cialdiniego zostały opublikowane wiele lat temu, to jednak nie tracą na swojej aktualności również dziś. Zdaniem Cialdiniego zasada ta wręcz dowodzi, że
– O tym, czy coś jest poprawne, czy nie, decydujemy poprzez odwołanie się do tego, co myślą na dany temat inni ludzie. (…) Uważamy jakieś zachowanie za poprawne w danej sytuacji o tyle, o ile widzimy innych, którzy tak właśnie się zachowują.
Jeszcze kilkanaście lat temu reguła ta była wręcz zarezerwowana dla dużych stacji radiowych i telewizyjnych. W erze szeroko rozwiniętych portali społecznościowych nie ma większych problemów, żeby jakieś organizacje skutecznie manipulowały wykorzystując zasadę społecznego dowodu słuszności, wspomagając się chociażby fejkowymi kontami (sztucznymi- nieprawdziwymi). Czwartą powszechnie stosowaną metodą wywierania wpływu na ludzi jest zasada wzajemności, która w połączeniu z pozornym charakterem społecznym, wprost oczekuje dokonywania wpłat na konto, jako pokrycie rzekomych kosztów działalności. Oczywiście los biednych zwierząt to za mało aby oczekiwać licznych wpłat od ludzi, więc pojawiają się co jakiś czas najdziwniejsze zagrożenia, jak chociażby wpływ krów na emisje dwutlenku węgla na świecie z którym muszą walczyć dla „dobra” nas wszystkich. Krótko ujmując, osoby utożsamiające się z daną społecznością i lajkujące tego typu posty, czują podświadomie zobowiązanie wobec organizacji która działa w ich imieniu i dla ich dobra. W rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie, albowiem to oni (lajkujący) za pośrednictwem swoich profilów społecznościowych są głównymi ambasadorami tych organizacji.
Manipulacja, to w myśl definicji proces wywierania wpływu na osobę lub grupę osób ukierunkowany na nieświadome i z własnej woli realizowanie określonego celu manipulatora. Ze zjawiskiem tym mamy styczność niemalże każdego dnia i tylko wiedza oraz zdrowy rozsądek poparte życiowym doświadczeniem mogą minimalizować zagrożenia z tym związane. Warto tylko wspomnieć, iż sukcesywnie podejmowane działania ukierunkowane na zmieszanie z błotem myśliwych doprowadziły do skoordynowanych akcji blokowania polowań, a nawet do niekonstytucyjnych zmian w ustawie Prawo łowieckie.
fot. canva, cytaty: Robert B. Cialdini, Wywieranie wpływu na ludzi