Hejt na myśliwych: Zatrważający raport Związku Zawodowego Wspólna Sprawa
We wrześniu Związek Zawodowy Wspólna Sprawa przeprowadził ogólnopolskie badania wśród myśliwych w zakresie hejtu i jego wpływu zarówno na gospodarkę łowiecką, jak i bezpieczeństwo. Wśród pytań znalazło się również jedno dotyczące cyklicznych badań lekarskich myśliwych, które rzuca zupełnie inne światło na tą kwestię, niż prezentowane przez niektórych polityków. Poniżej publikujemy wyniki ankiety wraz z wnioskami, które wyraźnie przedstawiają skalę problemu z hejtem wobec myśliwych i jego potencjalne skutki.
Hejt wobec myśliwych
Niemal 9/10 myśliwych doświadczyło hejtu polegającego na wyzwiskach, ubliżaniu lub nawet groźbach. Myśliwi realizujący wyłącznie zadania zdefiniowane i nałożone w drodze ustawy Prawo łowieckie, a także jako grupa osób legalnie posiadających broń stanowi jedną z najbardziej praworządnej społeczności, stąd stygmatyzowanie środowiska myśliwskiego powinno stać się przedmiotem weryfikacji Rzecznika Praw Obywatelskich.
Niszczenie urządzeń łowieckich
Na blisko 78% terenach łowieckich dochodzi o aktów wandalizmu i niszczenia urządzeń łowieckich. Ze zgromadzonych informacji od koordynatorów terenowych akty wandalizmu dotyczą podpaleń ambon, przewracania lub podcinania nóg, co bezpośrednio może zagrażać zdrowiu i życiu zarówno myśliwych, jak i innych osób. Powszechne jest korzystanie z ambon fotografów przyrody, a także spacerowiczów z dziećmi, które uwielbiają na nie wchodzić. Z racji usytuowania urządzeń łowieckich na terenach niezurbanizowanych z dala od dróg lub ścieżek, monitorowanie i ściganie sprawców aktów wandalizmu jest niezwykle trudne. Warto dodać, iż z urządzeń tych często korzystają osoby postronne obserwujące przyrodę, co stanowi dodatkowy czynnik ryzyka.
Wpływ polityki Ministerstwa Klimatu i Środowiska na hejt wobec myśliwych
88% polskich myśliwych i zarazem członków PZŁ widzi wzrost hejtu wobec swojego środowiska od czasu objęcia funkcji vice ministra Klimatu i Środowiska przez Mikołaja Dorożałę. 9,5% badanych nie ma zdania. W związku z faktem, że Mikołaj Dorożała pełni nadzór nad PZŁ, analiza jednoznacznie pokazuje działanie resortu na szkodę myśliwych i zarazem polskiego Łowiectwa. Biorąc pod uwagę skutki hejtu na myśliwych objawiające się chociażby w niszczeniu ambon, działalność taka negatywnie wpływa na bezpieczeństwo obywateli. Warto bowiem wspomnieć, że znane są przypadki działań wprost bandyckich wobec myśliwych, takich jak zwieszenie groźnego niewybuchu na ambonie w Aleksandrowie Kujawskim.
Publiczne udostępnienie ewidencji myśliwych na polowaniach
98% myśliwych nie zgadza się na publiczne udostępnienie ewidencji pobytu na polowaniach indywidualnych z obawy na swoje bezpieczeństwo. Mając na uwagę ogromny poziom hejtu dotykający aż 88% wszystkich myśliwych, udostępniając w/w dane dla całego społeczeństwa należy się liczyć z realnym zagrożeniem zarówno dla bezpieczeństwa samych myśliwych jak i pozostałej części społeczeństwa w przypadku ewentualnego, nielegalnego zaboru broni myśliwemu w wyniku napaści. Taki przypadek miał już miejsce w Trzebosi (woj Podkarpacie) w 2017 roku.
Wypadki na polowaniach, a stan zdrowia myśliwych
Ponad 99% ankietowanych myśliwych w całej Polsce nigdy nie spotkało się z sytuacją wypadku na polowaniu spowodowanym złym stanem zdrowia myśliwego. Na podstawie dysponowanymi danymi ZZWS na temat wypadków na polowaniach z ostatnich dwóch dekad, odsetek wypadków na poziomie 0,7% odnosi się do obrażeń takich jak złamania, czy zwichnięcia kończyn, ale nie związana z użyciem broni palnej. W związku z powyższym, a także ogólnym współczynnikiem wystąpienia pozostałych wypadków na poziomie 0,0001% na przestrzeni ostatnich 20 lat (16 wypadków/ 14 mln polowań) kwestia ta nie daje jakichkolwiek podstaw do konieczności okresowego badania myśliwych, albowiem badania do uzyskania pozwolenia na broń są wystarczające. Ponadto zgodnie z art 15 ust 5 Ustawy o Broni i Amunicji właściwy organ Policji może zobowiązać tę osobę do niezwłocznego poddania się badaniom lekarskim i psychologicznym i przedstawienia wydanych orzeczeń, co jest praktykowane.
Działalność MKiŚ względem interesu społecznego
Aż 95% ankietowanych myśliwych odpowiedziało twierdząco, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie działa w interesie polskiej przyrody i Polaków. Jest to wystarczający powód do szczegółowej weryfikacji i przeprowadzenia kompleksowych kontroli wszystkich działań w resorcie Klimatu i Środowiska w kierunku wprowadzenia niezbędnych działań naprawczych i wyciągnięcia konsekwencji dyscyplinarnych szczególnie w zakresie obszaru dotyczącego nadzoru nad łowiectwem.
Podsumowanie
Polska, będąc jednym z najbardziej rozbrojonych krajów w Unii Europejskiej pod względem ilości broni palnej przypadającej na 100 mieszkańców, powinna szczególnie teraz wspierać wszystkie środowiska legalnych posiadaczy broni, celem podniesienia bezpieczeństwa swoim obywatelom. Myśliwi, posiadający legalnie broń, umiejętności strzeleckie i znajomość terenu, stanowią istotny element w obronie kraju w przypadku wystąpienia zagrożenia, o którym informują eksperci niemalże każdego tygodnia. W ostatnich latach polscy myśliwi wielokrotnie wspierali obywateli w sytuacjach nadzwyczajnych i kryzysowych organizując bezinteresownie pomoc medykom podczas pandemii covid-19, wspierając wyższe uczelnie w badaniach naukowych, służby graniczne, Policję i oddziały ratunkowe podczas szukania osób zaginionych. Myśliwi regularnie oddają dobrowolnie krew, organizują nieodpłatnie leczenie w ubogich obszarach wiejskich w ramach tzw „białych sobót”, czy chociażby cyklicznie kupują najpotrzebniejsze produkty dla najuboższych i domów dziecka w ramach akcji „myśliwska paczka”. Podczas powodzi na południu Polski myśliwi udowodnili, że można na nich liczyć w sytuacjach kryzysowych i nie zasłużyli sobie na społeczne wykluczenie, szczególnie przez polityków z resortu Klimatu i Środowiska.