Czym do lasu, czyli wybór samochodu do polowań

Czym do lasu, czyli wybór samochodu do polowań

Wybór odpowiedniego auta na polowanie jest tak samo „prosty” jak wybór kalibru, oraz pierwszej broni. Porównanie to nie jest przypadkowe bo między tymi zakupami panuje pewny cykliczny, dziejowy znak równości. Kiedyś polowało się z tego co akurat było na rynku, a było niewiele. Podobnie z autami, w epoce naszych ojców jeździło się tym, co kto akurat miał. Dziś wybór ten zarówno w broni jak i w motoryzacji rozszerzył się do tego stopnia, że jakiekolwiek porównania do ubiegłych lat są bezcelowe. Postaram się więc podpowiedzieć na co warto zwrócić uwagę przed zakupem auta na łowy, ponieważ dłubię w tych autach już ładnych parę lat.

Przede wszystkim budżet

To jest kwestia, któr część z nas może ograniczać, część niekoniecznie. Nie da się ukryć jednak, że przy zakupie każdy z nas zakłada sobie jakąś górną półkę finansową jakiej nie chciałby przekroczyć. I tu warto sobie tą kwotę pieniędzy podzielić na dwa, lub trzy etapy wydawania. Jeśli dysponujemy powiedzmy 30.000 złotych na auto, to proponowałbym poszukać takiego, za które zapłacimy w granicach 20-22 tys. Rzadko zdarza się kupować używany egzemplarz, którego historia serwisu jest nam doskonale znana. Wówczas oprócz kosztów przerejestrowania należy liczyć się z ewentualnymi wydatkami takimi jak: naprawa zawieszenia, wymiana rozrządu, kompletu filtrów, oleju silnikowego, olejów w mostach, skrzyni biegów, reduktorze etc. Często kupowane przez nas terenówki mają niechlubną przeszłość, która wymaga wyprania wnętrza. Trzeci etap to wyposażenie auta w dodatkowe gadżety, które mogą okazać się niezbędne w późniejszej eksploatacji. Mam tu na myśli wyciągarki, dodatkowe oświetlenie, opony o bardziej lub mniej terenowym profilu, ale do tego dojdziemy w dalszej części artykułu.

Terenówka dobrana do zasobności łowiska

No właśnie, czy każdemu z nas niezbędny będzie Nissan Patrol na czterocalowym lifcie i oponach MT? Nasz kraj jest bardzo różnorodny pod względem krajobrazu i terenu w jakim przyjdzie nam się poruszać, więc właśnie tymi przesłankami powinniśmy się kierować szukając odpowiedniego auta. Pewnie nie tylko ja zauważam, że często w danym kole kilku, bądź kilkunastu myśliwych porusza się podobnym lub identycznym modelem. Wynika to z tego, że coś się zwyczajnie sprawdza na danym obszarze. Na terenie obwodów w których poluję, sporo dróg intensywnie użytkowanych jest przez duże maszyny rolnicze. Są także tereny podmokłe w pobliżu dwóch rzek. Auto więc powinno mieć chociaż odrobinę terenowego charakteru, by pokonać deszczową jesienią polną dróżkę, po której poruszały się w ciągu dnia 40-tonowe składy. W sąsiednim obwodzie poluje się na typowo leśnych łowiskach, gdzie 80% powierzchni stanowi państwowy las poprzecinany utwardzonymi drogami. W takim wypadku w zupełności wystarczy miejski SUV bądź wyższa osobówka.

Daily Car, czyli sztuka kompromisu

O ile auto na polowania ma być drugim czy trzecim samochodem w garażu, to mamy spory komfort wyboru mniej cywilizowanych egzemplarzy. Niestety auto użytkowane codziennie będzie zmuszało nas do kompromisu, który pozwoli na rodzinne podróżowanie w warunkach auta osobowego. Rzecz podobnie ma się w przypadku, gdy do łowiska mamy dość znaczną odległość. Wówczas koniecznym konsensusem będzie wybór odpowiednich opon, bowiem z własnego doświadczenia mogę potwierdzić, że dwugodzinna podróż po asfalcie na solidnym bieżniku MT przyprawia o ból głowy i stanowczo ogranicza możliwość komunikowania się między pasażerami.

Wyposażenie auta

Akurat w tej kwestii najlepszym weryfikatorem niezbędności poszczególnych elementów jest praktyka. To ona po roku polowania pomoże stwierdzić czy solidna wyciągarka jest wymysłem fanatyka offroadowego szpeju, czy też koniecznością. W tym gadżecie jest jeszcze jeden element psychologiczny, który często gubi kierowców aut terenowych. Świadomie w swoim aucie nie zakładałem, jednak wiele razy pomogłem wyciągać wklejonych kolegów, którzy bezmyślnie ładowali się w nieprzejezdne tereny. Dlaczego? Bo w razie czego mamy wyciągarkę i jakoś to będzie! Niestety tak, to nie działa. Obowiązkowym elementem wyposażenia każdego auta jest…

Zdrowy rozsądek

I to on powinien być podstawą przy podejmowaniu każdej decyzji. Zarówno jeśli chodzi o sam zakup, budżet jak i wyposażenie. Dzięki forom tematycznym (http://www.forum4x4.pl/), mediom społecznościowym, czy kanałom na youtube można z powodzeniem zdobyć ogromną wiedzę na temat konkretnych modeli aut. Bez problemu dowiemy się czym jest mechanizm LSD, quadra-drive. Gorąco do tego  zachęcam, bowiem świat offroadu chętnie dzieli się swoją wiedzą, która w dużej mierze wynika z własnych wcześniejszych błędów.

fot. canva

Polub artykuł

Kamil Polkowski