Wykorzystanie optoelektroniki do płoszenia wilków i niedźwiedzi

Wykorzystanie optoelektroniki do płoszenia wilków i niedźwiedzi

Płoszenie zwierząt jest podstawową czynnością jaka jest wykonywana w celu minimalizowania negatywnego wpływu zwierząt na mienie oraz bezpieczeństwo obywateli. Realizowane jest ono przede wszystkim w odpowiedzi na szkody, które w opinii poszkodowanych przekraczają akceptowalną wielkość lub gdy istnieje zagrożenie dla zdrowia lub życia ludzi. Co ważne jeśli płoszenie nie przynosi pożądanych rezultatów, jedynym „silniejszym” narzędziem jest wyłącznie zabicie zwierzęcia prawnie chronionego bądź przesiedlenie problemowego osobnika. Z punktu widzenia polskiego prawodawstwa płoszenie zwierząt chronionych jest czynnością wymagającą zgody właściwego regionalnego dyrektora ochrony środowiska (RDOŚ). Ponadto płoszenie powinno odbywać się w stosunku do dobrze zidentyfikowanych osobników, które stwarzają bezpośrednie zagrożenie i wykazują cechy obniżonego lęku przed człowiekiem. Ważne jest, że omawiana czynność jest przeważnie wykonywana w nocy i w warunkach podwyższonego stresu u właścicieli zwierząt lub innego mienia, które znalazło się w zagrożeniu. Wobec takich okoliczności ważne jest aby osoba podejmująca się tego zadania była dobrze zorientowana, co do swojego najbliższego otoczenia. Wiedza na temat tego ile osobników wilka zbliża się do koszaru z owcami lub ile dokładnie niedźwiedzi demoluje wiatę śmietnikową, kurnik, ule w pasiece itp., pozwala lepiej przygotować się do próby ich przepłoszenia.

Dzięki rozwojowi technologii noktowizyjnej i termowizyjnej możliwe jest uzyskanie dobrego poglądu na otoczenie i tak samo jak w przypadku polowania można być pewnym tego co nas otacza w tej stresującej sytuacji jaką bez wątpienia jest bliskie spotkanie z wilkami czy niedźwiedziami. Chciałbym przybliżyć czytelnikom problematykę płoszenia zwierząt ze szczególnym uwzględnieniem dwóch gatunków: wilka i niedźwiedzia brunatnego, a także pokazać jak duży potencjał tkwi w nowoczesnych urządzeniach obserwacyjnych. Przytoczone powyżej gatunki są najbardziej problematyczne. Pierwszy z nich wyrządza znaczne szkody w pogłowiu zwierząt gospodarskich, drugi ze względu na synantropizację stwarza na obszarach z dużą presją turystyczną zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi. Trzeba być świadomym, że płoszenie zwierząt chronionych jest nie tylko jednym z możliwych sposobów ograniczania ich negatywnego wpływu ale jest przede wszystkim formą ochrony czynnej, bo współcześnie to właśnie synantropizacja i stopniowe uzależnianie się ich od ludzi zagraża niektórym populacjom dzikich zwierząt.

Przechodząc do meritum problemu. W odniesieniu do wilka prawidłowo realizowana ochrona zwierząt hodowlanych to kombinacja: grodzeń, obecności psów stróżujących oraz płoszenia. Płoszenie najlepiej wykonywać gdy wilki zbliżają się do zabezpieczonych zwierząt hodowlanych. W nocy bez odpowiednich urządzeń optoobserwacyjnych tylko szczekanie zaalarmowanych psów może ostrzec hodowcę przed zagrożeniem. Niestety koszt zakupu rasowego psa pasterskiego i dalsze koszty związane z jego utrzymaniem i treningiem są znaczącym wydatkiem i dużym obciążeniem dla budżetu przeciętnego gospodarstwa rolnego. Wobec tego tańszym i prostszym rozwiązaniem jest wyposażanie zainteresowanych hodowców w urządzenia pozwalające na lustrację otoczenia w nocy nawet przy złych warunkach pogodowych. Dzięki temu można w porę przygotować i użyć posiadanych przez rolników środków odstraszających. W mojej opinii wykorzystanie termowizorów i noktowizorów może podnieść skuteczność ochrony zwierząt hodowlanych oraz wykluczy ewentualne przypadkowe płoszenie innych gatunków. które nie zagrażają zwierzętom hodowlanym.

Odmienna sytuacja ma miejsce w odniesieniu do niedźwiedzia brunatnego. W jego przypadku synantropizacja jest szczególnie niebezpieczna dla ludzi. Zgodnie z moją wiedzą i doświadczeniem płoszenie osobników tego gatunku jest często potrzebne w terenie zabudowanym. Przed rozpoczęciem płoszenia tego drapieżnika najpierw osoba płosząca powinna upewnić się, że sama jest bezpieczna oraz że użycie ewentualnych gumowych kul lub petard nie spowoduje niebezpieczeństwa dla osób postronnych oraz nie będzie źródłem uszczerbku dla nieproszonego gościa. Dzięki posiadaniu urządzeń termo lub noktowizyjnych możliwe jest szybkie zorientowane się czy w wiacie śmietnikowej, która jest właśnie demolowana jest jeden niedźwiedź czy też jest samica z potomstwem. W ciemności lub w warunkach słabego oświetlenia trudne jest szybkie zorientowanie się w sytuacji i podjęcie odpowiedniej decyzji o podjęciu próby płoszenia lub o jej zaniechaniu na przykład gdy uznamy, że płoszenie samicy z potomstwem jest obarczone zbyt dużym ryzykiem.

W dbaniu o swoje bezpieczeństwo termowizja jest nieocenioną pomocą nawet w ciągu dnia. Z jej pomocą możemy szybko wykonać lustrację zarośli , gęstych młodników lub podrostów i stwierdzić czy możemy wejść do nich w poszukiwaniu grzybów bądź zrzutów. W kontekście wspomagania ochrony przed przedmiotowymi gatunkami nie można pominąć jeszcze jednej kwestii. Dzięki rejestracji zachowania zwierząt w czasie płoszenia można udokumentować ich reakcję i po analizie ich ucieczki, reakcji na bodziec osoba odpowiedzialna za ochronę mienia może uznać czy wybrana metoda jest wystarczająco skuteczna. Pozwala to na wykluczenie sytuacji gdzie płoszony drapieżnik nie odczuwa już lęku przed np. pistoletem hukowym i oddala się tylko na niewielką odległość aby po chwili wrócić w to samo miejsce.

Reasumując, szybki postęp technologiczny jako obserwujemy w ostatnich kilku latach sprzyja nie tylko myśliwym i przyrodnikom ale może być też pomocny dla hodowców owiec i bydła na terenach gdzie stale wstępują duże drapieżniki. Nowoczesne urządzenia obserwacyjne mogą być również wsparciem dla mieszkańców miejscowości narażonych na presje zdemoralizowanych niedźwiedzi u których synantropizacja posunęła się już bardzo daleko. Obserwując panujące obecnie trendy na rynku nokto i termowizji uważam że już w niedalekiej przyszłości takie urządzenia staną się jeszcze bardziej powszechne i będą stanowić realną pomoc dla rolników i osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w wielu miejscach gdzie działania ochronne wobec niedźwiedzi i wilków są koniecznością.

Polub artykuł

Marcin Piróg