Zakaz ołowianej amunicji – cios w bezpieczeństwo Polski i prezent dla Rosji

Unia Europejska postanowiła iść za ciosem rozbrajania Europejczyków i szykuje nowe przepisy ograniczające stosowanie ołowianej amunicji myśliwskiej, sportowej nie tylko na terenach wodno błotnych, ale wszędzie! Jak wcześniej ostrzegaliśmy, nie oszczędzono również wędkarzy i szybują ograniczenia dla wędkarskich ciężarków. Choć na pierwszy rzut oka wydaje się to działaniem proekologicznym, w rzeczywistości uderza w wojsko, policję, myśliwych, strzelców sportowych oraz funkcjonowanie strzelnic. Oczywiście wpływ szkodliwości pocisków ołowianych na naszą planetę jest formułowany na takim poziomie, jak niedawne wymóżdżenia niektórych naukowców w zakresie krów powodujących globalne ocieplenie. Nowe regulacje dotyczące amunicji, które mają zostać wdrożone w ciągu kilku lat, mogą sparaliżować szkolenia wojskowe, doprowadzić do zamknięcia wielu strzelnic i zniszczyć europejski rynek amunicji, zmuszając Polskę do importu nabojów do broni palnej spoza UE. Chyba każdy oglądających wiadomości i sytuację za naszą wschodnią granicą wyciągnie wnioski, który kraj będzie kibicował Brukseli we wprowadzeniu w życie tych idiotycznych zakazów.
Zakaz stosowania ma dotyczyć ołowiu w amunicji myśliwskiej i sportowej, czyli dotknie to praktycznie wszystkich cywilnych użytkowników broni palnej w Polsce. Zakazane zostaną wszystkie pociski zawierające ponad 1% ołowiu stosowane w polowaniach oraz na strzelnicach otwartych. Obejmuje to zarówno śrut, jak i pociski pełne (np. FMJ – Full Metal Jacket). Niech nikt nie myśli, że zapomniano również o broni pneumatycznej, czyli właścicielach przysłowiowych wiatrówek.
Brukselscy łaskawcy opracowując zakaz ołowianej amunicji zadbali o okresy przejściowe.
36 miesięcy – dla amunicji śrutowej ołowianej w łowiectwie (bez względu na gatunki i miejsce polowań). 18 miesięcy – dla amunicji centralnego zapłonu powyżej 5.6 mm, czyli 223, 308, 30-06 itp…
5 lat – dla amunicji centralnego zapłonu poniżej 5.6 mm oraz dla amunicji bocznego zapłonu) niezależnie od kalibru, czyli głównie sportowych małokalibrówek.
Czyż to nie przypadek, że w tak krótkim czasie chce się wprowadzić ograniczenia dla największych grup legalnych posiadaczy broni użytkujących karabiny w kalibrach NATO 5.56 oraz 308? To nie przypadek, że w czasie rozwoju amunicji do strzelb do zwalczania dronów, ktoś próbuje ograniczyć producentów i zahamować wzrost potencjalnych użytkowników tej broni w czasie widma realnego konfliktu zbrojnego? Ktoś znowu w białych rękawiczkach wprowadza zakazy i paraliż gospodarki w formie unijnego rozporządzenia, a nie dyrektywy, aby miało rygor natychmiastowej wykonalności i brak możliwości odwołania, albowiem dyrektywa ma rygor natychmiastowej wykonalności. Komisja Europejska argumentuje, że zakaz stosowania ołowianej amunicji wynika z REACH i ochrony zdrowia publicznego oraz środowiska. W praktyce jednak REACH nie został stworzony do regulowania amunicji i broni palnej, a głównie do substancji przemysłowych.
Polska oraz inne kraje UE mają więc bardzo niewiele czasu na przygotowanie się do tych zmian!
Ograniczenie stosowania ołowiu w amunicji oznacza, że europejscy producenci będą musieli przestawić linie produkcyjne, co może doprowadzić do zatrzymania produkcji wielu popularnych kalibrów. Obecnie w Europie działa zaledwie kilku dużych producentów amunicji, a regulacje mogą sprawić, że przestaną być konkurencyjni wobec firm z USA czy Azji. Brak lokalnych dostawców sprawi, że Polska będzie zmuszona importować amunicję z zagranicy, co w przypadku kryzysu wojskowego może oznaczać brak dostępu do kluczowego zasobu!
Nowe regulacje szczególnie uderzą w strzelnice cywilne, na których regularnie trenuje Policja, Wojsko, Straż Graniczna, członkowie organizacji pro obronnych i inne służby mundurowe. Zgodnie z nowymi przepisami wszystkie strzelnice stosujące amunicję ołowianą będą musiały wdrożyć kosztowne systemy zabezpieczeń środowiskowych, takie jak:
– Systemy odzysku 90% ołowiu
– Monitoring wód gruntowych
– Specjalne bariery zapobiegające przedostawaniu się ołowiu do gleby
Strzelnice w Polsce zagrożone likwidacją
Dla wielu prywatnych strzelnic te koszty będą zbyt wysokie, co oznacza masowe zamknięcia obiektów. Koszty korzystania ze strzelnic tych, które poniosą ogromne inwestycję na pewno wzrosną kilku krotnie. W konsekwencji policja, wojsko i inne służby stracą miejsca do regularnych treningów, co może osłabić gotowość bojową kraju i bezpieczeństwo publiczne. Przeciętnego Kowalskiego z pozwoleniem na broń na pewno nie będzie stać na regularne treningi tym bardziej, że cena amunicji bezołowiowej jest również znacznie wyższa.
Zakaz amunicji to prezent dla Rosji
Zakaz ołowianej amunicji osłabi polskie siły zbrojne i policję, a także utrudni szkolenie rezerwistów i ograniczy liczbę dostępnych strzelnic. Zniszczy europejski przemysł amunicyjny i zmusi UE do importu spoza kontynentu. Decyzja Unii Europejskiej osłabia zdolności obronne Polski w kluczowym momencie, gdy zagrożenie ze strony Rosji jest realne jak nigdy dotąd. Rosja ma ogromne zapasy amunicji ołowianej i nie zamierza rezygnować z jej użycia. Ograniczenia UE sprawią, że NATO-wska flanka wschodnia będzie coraz gorzej przygotowana na ewentualną eskalację konfliktu. Polska musi działać – co możemy zrobić?
❗ Rząd RP powinien natychmiast zażądać derogacji (wyłączenia Polski z przepisów).
❗ Należy zwiększyć krajową produkcję amunicji i wspierać lokalnych producentów.
❗ Władze powinny zapobiec zamykaniu strzelnic i uprościć procedury ich dostosowania do nowych wymogów.
❗ Wzmocnienie rezerwistów i organizacji proobronnych powinno stać się priorytetem.
Walka o bezpieczeństwo Polski trwa
Nowe unijne regulacje to realne zagrożenie dla Polski i całej Europy. Jeśli nie podejmiemy zdecydowanych działań, za kilka lat możemy obudzić się w kraju, który nie ma wystarczających zasobów amunicji, strzelnic i wyszkolonych żołnierzy do obrony swojej niepodległości. Firearms United Network w imieniu legalnych posiadaczy broni walczy dalej. Po odrzuceniu skargi przez TSUE nasza organizacja skierowała sprawę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, ponieważ legalni posiadacze broni są jawnie krzywdzeni. Jeśli chcesz wesprzeć działalność Firearms United, możesz wspomóc ich działalność dowolną kwotą:
PLN
ING Bank Śląski, Firearms United Network
rachunek:
44 1050 1025 1000 0090 3170 4993
Konto międzynarodowe:
ING Bank Slaski, Firearms United Network
SWIFT/BIC: INGBPLPW
IBAN: PL27 1050 1025 1000 0090 3170 5008